Bodzentyn z haczykiem.
-
DST
117.86km
-
Teren
24.80km
-
Czas
06:21
-
VAVG
18.56km/h
-
Sprzęt Unibike Crossfire
-
Aktywność Jazda na rowerze
Najpierw do Waśniowa popatrzeć jak chłopakom idzie siatkówka. Potem do Bodzentyna, bo mimo kilku przejazdów, nie widziałem zamku. Potem Św. Katarzyna, bo lody i pieczątka do książeczki. Potem miał być powrót przez Bieliny, ale tak mi się pięknie jechało z górki, że wylądowałem w Daleszycach :P Następnie, mimo sugestii dwóch starszych panów próba przedarcia się na wskroś przez daleszyckie lasy do Łagowa. Korzyść - trafiłem na historyczną ścieżkę dot. zgrupowania "Barabasza". Niefart - piasek jak cholera, padła bateria w smarcie i trekbuddy poszło się gonić, co za tym idzie, jazda na ślepo i ładne kółeczko prawie do punktu wyjazdu, czyli Daleszyc :) Szybka reorganizacja i na ostatnich nogach, łamiąc swoje zasady, z Napękowa E74ką do chałupy.
Zamek w Bodzentynie © Bazyl3
Zespół klasztorny bernardynek w Św. Katarzynie © Bazyl3
Pomnik pamięci partyzantom w Św. Katarzynie © Bazyl3
Świetlica w Niwach © Bazyl3
Daleszyckie lasy © Bazyl3
Kategoria Dłuższe